niedziela, 10 października 2010

yesterday outfit

Tak więc dzisiaj zamierzam siedzieć w domu (i sprzątać- wiem, że nie powinno się, ale wczoraj pojechałam do Łodzi o 8 rano i wróciłam o 8.. wieczorem. ;] ) .
Tak więc spotkałam się ze stylistką Elle, z którą rozmawiało się o wszystkim, o tym czy Pela ma mieć grzywke czy nie, w co ona się ubiera na Fashion Week (jeszcze nie wie), że cała ekipa Elle przyjeżdża niedługo, że mój płaszcz był strzałem w dziesiątkę i że nie powinnam go skracać (sama byłam bardziej na nie-co do skracania- a słowa przemiłej stylistki uświadomiły mnie w tym przekonaniu), za to makijażystka Sephory radziła abym -jeżeli już- odchudzała się z pomocą lekarza, i abym używała 2-3 razy w tygodniu łagodnego peelingu (bez drobinek) i używała bronzera- co swoją drogą robię- aby jeszcze bardziej podkreślić widoczne kości policzkowe. ;)


I na koniec macie vidobloga
 (którego nie wiem jakim cudem zrobiłam patrząc na wolny czas..a wiem-pomiędzy pokazami)


1 komentarz: