Tak więc spotkałam się ze stylistką Elle, z którą rozmawiało się o wszystkim, o tym czy Pela ma mieć grzywke czy nie, w co ona się ubiera na Fashion Week (jeszcze nie wie), że cała ekipa Elle przyjeżdża niedługo, że mój płaszcz był strzałem w dziesiątkę i że nie powinnam go skracać (sama byłam bardziej na nie-co do skracania- a słowa przemiłej stylistki uświadomiły mnie w tym przekonaniu), za to makijażystka Sephory radziła abym -jeżeli już- odchudzała się z pomocą lekarza, i abym używała 2-3 razy w tygodniu łagodnego peelingu (bez drobinek) i używała bronzera- co swoją drogą robię- aby jeszcze bardziej podkreślić widoczne kości policzkowe. ;)
I na koniec macie vidobloga
(którego nie wiem jakim cudem zrobiłam patrząc na wolny czas..a wiem-pomiędzy pokazami)
Kości policzkowe to faktycznie masz genialne.
OdpowiedzUsuń